Zmarli nigdy nie odchodzą bez śladu
Umarli. Odeszli ostatecznie i nieodwołanie. Ale czy śmierć oznacza konie? Czy tylko drzwi do innego świata? Wszyscy mamy kogoś po drugiej stronie. Tęskinimy za naszymi bliskimi - ludźmi i zwierzętami. Czasem o nich śnimy. Niekiedy mamy wrażenie, że... sa tuż obok. Mówimy do nich. I wydaje nam się, że oni odpowiadają.
Zmarli nie odchodzą bez śladu. Czasem zostają z nami nawet ślady tych, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Schematy postępowania i wzorce przekazywane przez pokolenia mają swoje korzenie w kimś, kto kiedyś żył. Człowiek odszedł, ale relacja z nim trwa. Tworzymy bowiem związki nie tylko z żywymi, ale i z tymi, którzy są już po drugiej stronie z pozoru nieprzeniknionej zasłony.
Słowo „duchy” brzmi dramatycznie i kojarzy się z horrorem. Tymczasem temat naszych relacji ze zmarłymi coraz częściej interesuje naukowców. Psychologowie nie negują już takich doświadczeń. Raczej zastanawiają się, co możemy zrobić, by po śmierci bliskich nam osób lepiej żyć. Jak czytać sny, w których nas odwiedzają? Jak szukać w rodzinnej historii ukrytych przekazów?
Pozostańmy w kontakcie. Bo zmarli mogą wiele dać tym, których pozostawili.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.