Laureat Złotych Lwów i Nagrody Specjalnej w Wenecji za "Sztuczki" – Andrzej Jakimowski – powraca z nowym filmem. "Pewnego razu w listopadzie", to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, poruszająca historia warszawskiej rodziny, rozgrywająca się w przeddzień potężnej demonstracji patriotycznej z okazji Święta Niepodległości.
Marek właśnie rozpoczyna studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Ma piękną i odwzajemniającą jego uczucie dziewczynę, Olę. Zaś na co dzień troskliwie opiekuję się matką, z którą mieszka w przedwojennej kamienicy. Kiedy w wyniku eksmisji rodzina traci dach nad głową, rozpoczyna się wyczerpująca tułaczka po Warszawie – między jedną noclegownią a drugą. W końcu Markowi udaje się wynegocjować miejsce w skłocie w centrum miasta. Szczęście bohaterów nie trwa długo, bo w stolicy właśnie rozpoczyna się manifestacja niepodległościowa. Do budynku, w którym znaleźli schronienie, próbuje wedrzeć się grupa agresywnych chuliganów. Wydarzenia, jakie rozegrają się w murach skłotu, odcisną niemożliwe do zatarcia piętno na życiu wszystkich bohaterów.
Chciałbym, abyśmy na ekranie ujrzeli Warszawę bez filmowego make-up'u. Taką, jaka jest naprawdę. Sceny uliczne z udziałem bohaterów realizowaliśmy w autentycznym tłumie. Zależało mi na realizmie obrazów, niekiedy brutalnych. Moi bohaterowie zetknęli się z podniosłością patriotycznych uczuć w wielkiej skali, jak i z aktami przemocy. Były to prawdziwe zdarzenia, które utrwaliliśmy w dokumentalnych zdjęciach.
Andrzej Jakimowski, reżyser
Komentarze
~Patriotka
2018-07-04 16:37
Społecznie ważny odnośnie losu eksmitowanych bezdomnych. Tendencyjny w zakresie przedstawiania marszu patriotycznego jako dzikiej imprezy nacjonalistycznej. Być może nacjonaliści zakłócali ten marsz, a może prowokatorzy, a może chuligani wynajmowani do "czyszczenia" kamienic? Mieli założone maski na twarz, podczas gdy normalni uczestnicy marszu, młodzież, a nawet dzieci szli z otwartą twarzą. Zupełnie niejasny pełny furii napad na bezdomnych, bo co "nacjomaliści" mieliby przeciwko bezdomnym? Zupełnie niesygnalizowany wcześniejszymi mniejszymi sygnałami pełen nienawiści napad na squat, chyba, ze spalenie altanki sygnalizowało udział chuliganerii w późniejszych wydarzeniach. Natomiast pokazano zamaskowane, dzikie postacie, jako forpocztę całego marszu, zniesławiając tym samym tych przedstawicieli narodu polskiego, którzy przyszli uroczyście świętować odzyskanie niepodległości i ponowne zaistnienie narodu polskiego w obrębie własnego państwa. Co nie wszystkim się może podobać, stąd tak gwałtowne protesty przeciwko takiej Manifestacji Patriotyzmu, nie "nacjonalizmu" czy też "faszyzmu"??
Kiedy premiera filmu Pewnego razu w listopadzie? Kiedy wychodzi Pewnego razu w listopadzie? Data wydania filmu zaplanowana została na 22.03.2018. Pooglądaj zwiastun i przeczytaj naszą zapowiedź. Wkrótce również znajdziesz tutaj nasze recenzje i oceny, dzięki czemu poznasz interesujące nowości oraz zapowiedzi.
Zobacz też:||
Ostatnio oglądane
§
UWAGA: Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej informujemy, że serwis ten wykorzystuje pliki Cookie. Aby dowiedzieć się więcej o celu ich wykorzystania i zmianie ustawień Cookie w przeglądarce kliknij tutaj.
Społecznie ważny odnośnie losu eksmitowanych bezdomnych. Tendencyjny w zakresie przedstawiania marszu patriotycznego jako dzikiej imprezy nacjonalistycznej. Być może nacjonaliści zakłócali ten marsz, a może prowokatorzy, a może chuligani wynajmowani do "czyszczenia" kamienic? Mieli założone maski na twarz, podczas gdy normalni uczestnicy marszu, młodzież, a nawet dzieci szli z otwartą twarzą. Zupełnie niejasny pełny furii napad na bezdomnych, bo co "nacjomaliści" mieliby przeciwko bezdomnym? Zupełnie niesygnalizowany wcześniejszymi mniejszymi sygnałami pełen nienawiści napad na squat, chyba, ze spalenie altanki sygnalizowało udział chuliganerii w późniejszych wydarzeniach. Natomiast pokazano zamaskowane, dzikie postacie, jako forpocztę całego marszu, zniesławiając tym samym tych przedstawicieli narodu polskiego, którzy przyszli uroczyście świętować odzyskanie niepodległości i ponowne zaistnienie narodu polskiego w obrębie własnego państwa. Co nie wszystkim się może podobać, stąd tak gwałtowne protesty przeciwko takiej Manifestacji Patriotyzmu, nie "nacjonalizmu" czy też "faszyzmu"??