Czy prawdziwa miłość ma swoją granicę? Tak. Jest nią kapitulacja.
Świat Charlotte powoli rozpada się na kawałki. Nie dość, że jej związek z Robertem okazuje się daleki od oczekiwań, to jeszcze przyjaźń z Sarą wisi na włosku. Pozostawiona sama sobie siedemnastolatka musi zmierzyć się nie tylko z despotycznym nauczycielem, ale także z niespodziewaną, bolesną stratą.
I ogromem tajemnic, które trzeba będzie wyjawić.
– Nie mogę przestać cię kochać – wyjąkał drżącym głosem. – Tak bardzo się staram, ale nie mogę.
Robert już dawno stracił kontrolę nad swoimi uczuciami i nad tym, co robi. Im dłużej to wszystko trwa, tym bardziej pochłania to jego myśli i serce. Jest zbyt destrukcyjny dla siedemnastoletniej Charlotte, lecz wie, że jest tylko jeden sposób, aby ocalić dziewczynę. Problem polega jednak na tym, że nie jest w stanie zwrócić jej tego, co zabrał.
A Lotte nigdy nie będzie na tyle silna, aby poprosić o wolność.
Miarą prawdziwej miłości jest kapitulacja. Ale żeby to zrozumieć, trzeba przejść długą i krętą drogę.
Czy Charlotte w końcu zrozumie, że Robert i jego tajemnice wciągają ją na dno?
Czy dostrzeże, że tuż obok jest ktoś, kto kocha ją tak, jak na to zasługuje?
I czy Robert naprawdę żywi uczucia do swojej uczennicy?
Umieranie jest jak czekanie na ukochanego, który cię porzucił. Jak smak rozczarowania. Jak złamane serce.
Niektóre relacje wyrywają nam skrzydła i przykuwają żelaznymi kajdanami do ziemi. Tylko od nas zależy, czy znajdziemy w sobie dość siły, by się z nich uwolnić i zawalczyć o swoją przyszłość. Bo jeśli nie zrobimy nic, aby te kajdany pękły, czeka nas tylko głęboka i przytłaczająca czerń.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.